DeBe
Administrator
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:12, 28 Wrz 2007 Temat postu: Czekoladowe babeczki |
|
|
Potrzebne będzie:
2 centymetry więcej niż pół kostki masła (125g)
szklanka i 1/3 szklanki (250g) drobnego cukru (od biedy zwykłego)
kopiasta łyżka miodu
2 jaja
koło półtorej szklanki (250g) mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia|
pół szklanki (60g) kakao (najlepiej jakieś ciemne holenderskie)
1 szklanka mleka (nie chudego)
pół tabliczki (50g) ciemnej czekolady (może być Gorzka Wedla)
mikser (najlepiej taki, co sam miącha
miska do miksowania
sitko do przesiania mąki, kakao i proszku (albo taki specjalny przesiewacz,
sprzedają je np. w Ikei, bajer)
foremki do babeczek (albo do muffinów)
odrobina tłuszczu do wysmarowania foremek (nie smalec! masło może być,
od biedy jakaś lepsza oliwa)
piekarnik
Do dzieła:
Rozgrzewamy piekarnik do 180stC.
W międzyczasie {
Włączamy mikser, ucieramy masło z cukrem i miodem.
Dorzucamy jaja bez skorupek, ucieramy długo, aż będzie jasne i dość gładkie.
Dosiewamy mąkę, proszek do pieczenia i kakao, ucieramy.
Dolewamy powoli mleko, upiwszy łyka. Masa ma być gęsta. Ucieramy wciąż.
Jeśli mamy samomiąchający mikser, niech nadal chodzi, jeśli nie -- wyłączamy,
bo będzie nam potrzebna ręka. Siekamy czekoladę (nożem na desce) na dość
drobne kawałki. Włączamy mikser, dodajemy do michy, ucieramy chwilę,
wyłączamy mikser.
Foremki smarujemy tłuszczem, nakładamy masę na oko, czyli do foremki
(najwyżej kopiastą łyżkę -- babeczki będą żwawo rosły i szkoda,
gdyby wylazły).
}
Wkładamy babeczki do piekarnika i pieczemy przez 20-25 minut. W nowoczesnych
piekarnikach nie włączamy teromoobiegu, bo ciacha nie wyrosną. Nie otwieramy
piekarnika podczas pieczenia, bo nam się zsiądą albo dostaną zakalca.
Gotowa babeczka powinna być sprężysta, ale te twarde też są smaczne.
Jeśli nie odchodzą łatwo od foremki, trzeba kombinować widelcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|